niedziela, 17 sierpnia 2014

Cleland Wildlife Park

Wiem, wiem, z pewnością widzieliście już wiele zdjęć z parków, gdzie można obcować ze zwierzętami. Mimo wszystko uważamy, że Cleland Wildlife Park jest pięknym miejscem, godnym pokazania. Z parków, w których byliśmy, ten jest chyba największy i jest tu zdecydowanie najwięcej kangurów, z którymi można pohasać. W określonych godzinach można sobie zrobić z koalą zdjęcie, z czego oczywiście skorzystaliśmy po raz kolejny :)
Z rzeczy nowych dla nas, na kilka słów zasługują pager'y w clelandowej restauracji. Obejrzyjcie je na przedostatnim zdjęciu. Zwyczajnie zamówiliśmy jedzenie przy kasie, dostaliśmy taki oto niebieski sprzęt i spokojnie czekaliśmy przy stole. Pagery świeciły, wibrowały i brzęczały, gdy z kuchni wołano nas po odbiór.
Ponadto w parku po prostu można się po prostu cieszyć naturą długimi godzinami. My spędziliśmy przemiło czas, mimo, że była zima. Tak, nasza zima: 15-18 stopni w dzień, 5-10 stopni w nocy :)

























2 komentarze:

  1. Oj, to Piotrusiowi musiało się tam podobać?! I pewnie nie tylko jemu;) A z pager'ami spotkaliśmy się ostatnio w Sopocie- bardzo mądra rzecz:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo mu się podobało. Póki co najbardziej lubimy spędzać dni ze zwierzakami. Piotrek uwielbia je karmić, a i ja bardzo lubię je przytulać i głaskać. Kangury i koale mają też bardzo milusie futro. Zresztą sami zobaczycie, jeśli w przyszłości (bliższej lub dalszej) do nas zlecicie :)

      Usuń