środa, 16 kwietnia 2014

Zabawom nie ma końca :)

Korzystając z okazji, że Adam miał okres przystosowawczy i więcej bywał w domu oraz z tego, że pogoda jest po prostu piękna, prawie codziennie staraliśmy się bawić na świeżym powietrzu. Szczerze mówiąc tutaj wcale nie jest to trudne, bo rząd zainwestował mnóstwo pieniędzy w place zabaw. I uwaga, tutejsze place zabaw są nie tylko dla dzieci. Zdecydowanie można się bawić całą rodziną. Dzieci małe, większe, nastolatkowie, a także dorośli. Obskoczyliśmy póki co tyle placów zabaw ile było tylko możliwe. Mamy nawet kilka swoich ulubionych. Szczęśliwe niedaleko od domu również jest wypasiony plac zabaw. Dosyć duży drewniany zamek z drabinkami, zjeżdżalniami, linami, mostami zwodzonymi. Dodatkowo stacja straży pożarnej, wóz strażacki na sprężynach oraz specjalna strefa dla niemowlaków. Do tego wydzielone miejsca, aby odpocząć i coś zjeść. Żeby tego było mało, zaraz za bramką jest jeszcze jeden plac zabaw. Ten już bardziej nowoczesny i kolorowy. I są tam dziwaczne sprzęty, których nie umiem nawet opisać. Miejsce jest niesamowite, najwyraźniej nie tylko nam się podoba, w weekendy potrafi się tam bawić kilkadziesiąt osób, a w tygodniu przyjeżdżają nawet wycieczki szkolne.
Piotrek bardzo dobrze odnajduje się w tej rzeczywistości. Nie ma problemu, aby porozumieć się z dziećmi. Biega, skacze i generalnie powtarza wszystko co usłyszy, albo tworzy swoje własne słowa. Zdarza się też tak, że cytuje znane sobie piosenki bądź wierszyki po angielsku. Miło jest patrzeć, jak się rozwija i adaptuje. I to wszystko z uśmiechem na buźce. W przedszkolu też się pięknie odnalazł. I, co chyba bardzo ważne, póki co, pozostał Piotrkiem. Panie, bardzo miłe zresztą, łamią sobie na tym język, ale idzie im coraz lepiej. Ona uczą Piotrka angielskiego, a on, mały mądrala, uczy je polskiego.
Zapomniałam dodać, że nasz mały Mądrala uwielbia jeździć na hulajnodze. Śmiga bardzo dobrze i już robi sobie z nami wyścigi. Hulajnoga wszędzie z nami jeździ. Codziennym rytuałem jest pakowanie hulajnogi do bagażnika, gdziekolwiek jedziemy.








































Brak komentarzy:

Prześlij komentarz